Dzięki uprzejmości babci naszej uczennicy, pani Marii Kwiatkowskiej dwie klasy przysposabiające zostały zaproszone do Świerklan na pieczonego ziemniaka. Na wycieczkę wyruszyły klasy pani Stasi i pani Adriany. Obchody Dnia Ziemniaka nierozerwalnie związane są z czasem jesiennym, wrześniem lub październikiem. Po zebraniu plonów z pól, czyli po wykopkach, ziemniakami można się nacieszyć, piekąc je w ognisku, bardziej współcześnie na grilu lub przygotowując przeróżne potrawy ziemniaczane.
Dzień na wycieczkę okazał się idealny, słoneczny, kolorowy, jak na złotą polską jesień przystało. Prócz młodzieży w imprezie wzięły udział mamy, w tym mama naszego absolwenta, Adama Śmiatka. Bardzo miło było się spotkać po latach, dowiedzieć co u naszego byłego ucznia słychać-aktualnie jest uczestnikiem warsztatów zajęciowych.
Atmosfera była cudowna, a magiczny sernik babci zrobił furorę. Piękne przyjęcie z domu, przeniosło się na podwórko. Tam młodzież mogła zobaczyć nie tylko ziemniaczane plony, ale świnki i byczka w obórce. Dla młodzieży z miasta i to jest nie lada atrakcją! Czas umilał nam również łaciaty, rudo czarny kot, który bardzo przypadł do gustu Sebastianowi.
Ziemniaczki były pyszne, wszyscy wcinali aż miło. Dodatkowo anonimowy darczyńca dostarczył nam pysznych kiełbasek. Wszyscy objedli się jak przysłowiowe bąki i radośnie wygrzewali w jesiennym słońcu. Nikomu nie chciało się wracać do szkoły, ale wszystko co dobre szybko się kończy.
Dziękujemy Rodzinie Karoliny Staniuchy za zaproszenie i zorganizowanie pieczonego ziemniaczka. Mamom Marcelinki i Adama za udział. A wszystkim za cudowną atmosferę.
